Gniazda montażowe Furutech i Gigawatt
Postanowiłem wykonać listwę sieciową pasywną. W pierwszej kolejności zakupiłem dwa gniazda schuko Gigawata. Mimo że jak najbardziej prawidłowo wykonane okazało się że mają inne mocowanie przewodów co trochę zburzyło moją koncepcje. Jednak jedno wykorzystałem do tzw. gniazda przelotowego widocznego na dole zdjęcia.
Musiałem zatem kupić gniazda Furutecha, które mają typowe mocowanie i na tej podstawie powstał mój hihi-end.
Gniazda wykonane jak na Furutecha bardzo dobrze i samo patrzenie na nie cieszy oko. Jedynym moim zdaniem mankamentem są śrubki przykręcające przewody. Ich główki są tylko nieznacznie szersze od otworu w blaszkach, który moim zdaniem jest za duży i przy dokręcaniu blaszka się ugina, a śrubka nie jest położona centralnie.
Wykonana przeze mnie modyfikacja polegała na wymianie śrubek na imbusowe ze stali kwasowej i użycie szerokiej podkładki pod nie. Dokręcanie teraz jest bezproblemowe bo nie trzeba naciskać śrubokrętem na śrubę, a szeroka podkładka pomaga w równym docisku. Na razie jeszcze nie podłączyłem sprzętu bo muszę trochę zmodyfikować swój stolik , ale w tym miesiącu to ogarnę i wtedy posłucham co wyszło.
System Testowy:
- Musical Fidelity A3,
- Sony SACD.