Furutech Alpha PC Triple C FP-TCS21 / FI-48(R) NCF / FI-E48(R) NCF - schuko EU
- Przewód o wyjątkowej przejrzystości, precyzji i energii przekazu. Przewodniki wykonane z miedzi OFC w nowej technologii Alpha PC Triple C.
Kabel zasilający Furutech Alpha PC Triple C FP-TCS21 / FI-48(R) NCF / FI-E48(R) NCF - EU
Wysokiej jakości kabel zasilający oprawiony we wtyki z serii "48"
Wariant na wtykach: FI-48(R) NCF / FI-E48(R) NCF
Przewód o wyjątkowej przejrzystości, precyzji i energii przekazu.
Przewodniki wykonane z miedzi OFC w nowej technologii Alpha PC Triple C. Polega ona na wielokrotnym odkuwaniu pod stałym kątem dzięki czemu kryształy miedzi mają jeden kierunek. Sposób odlewania opracowany przez Furukawe pozwolił na wyeliminowanie zanieczyszczeń na poziomie mikronów.
Izolacja przewodników wykonana z elastycznego PVC.
Przekrój przewodników 3x1,93 mm2
Średnica zewnętrzna przewodu około 16 mm
Kolor przewodu ciemno zielony.
Recenzje o Furutech Alpha PC Triple C FP-TCS21 / FI-48(R) NCF / FI-E48(R) NCF - schuko EU
5.00
Liczba wystawionych opinii: 1
Napisz swoją recenzję
Za recenzję otrzymasz
20 pkt.
w naszym programie lojalnościowym.
w naszym programie lojalnościowym.
51
40
30
20
10
Kliknij ocenę aby filtrować recenzję
5/5
Recenzja potwierdzona zakupem
Dla nielubiących czytać: tytułowy magiczny kabelek wpięty do źródła (u mnie do odtwarzacza CD) wywołał jednoznacznie pozytywne i zamierzone zmiany w postaci lekkiego, acz słyszalnego, ocieplenia dźwięku, pogrubienia oraz zaokrąglenia wcześniej zbyt ostrych konturów. Jest subiektywnie cieplej, bardziej muzykalnie, przyjemniej. :)
Dla lubiących czytać:
Mam system oparty o podzespoły Yamahy, z dynamicznie, konturowo i bardzo neutralnie grającym odtwarzaczem CD oraz wzmacniaczem o identycznej charakterystyce. Do tego dorzućmy neutralny i przejrzysty interkonekt Purist Audio Design oraz kable głośnikowe i głośniki również raczej neutralne. Neutralnie było aż do bólu...
Czegoś mi w tym dźwięku brakowało - było agresywnie, dynamicznie, konturowo i ostro, a soprany szalały. Przy cichym odsłuchu był to duży plus, ponieważ wszystko słychać było bardzo wyraźnie. Natomiast przy głośnym odsłuchu, po kilku kawałkach, pociły się ręce - nie wiem, czy z wrażenia, czy z powodu pewnej podskórnej nerwowości wywołanej tak podanym materiałem muzycznym.
Ponieważ zaliczam się do grupy świrów, którzy "słyszą" kable zasilające ("usłyszałem" nawet po wymianie kabelka w amplitunerze stereo Denona) zabrałem się do lektury... Jej efektem był testowy zakup ww. kabla zasilającego do źródła: nie ukrywam, że tym samym mniej ryzykowałem - wersja TCS21 jest cieńsza i tańsza od TCS31 (nie trzeba kabla o grubości węża boa do urządzenia, które zużywa maksymalnie 18W), a wtyki z serii 28/38 złocone są tańsze od rodowanych, a ponoć "grają" cieplej. Tak twierdzili znawcy tematu. ;)
A teraz do rzeczy: zmiany w dźwięku są podane w sposób elegancki i nienachalny, acz słyszalne są od razu, co potwierdzili zgodnym chórem moi przyjaciele podczas wczorajszego odsłuchu (do wczoraj sceptycy audio voodoo :P). Następuje ocieplenie oraz lekkie pogrubienie, może raczej dociążenie, w całym zakresie tonalnym. Kontury przypominające wcześniej kanty nowych schodów lekko się zaokrągliły - niczym stare schody w kamienicy z XIX wieku, w której mieszkają moim rodzice, przed remontem klatki schodowej. To powoduje, że dźwięk jest gładszy, łatwiej wchodzi w ucho, brak jest wyżej opisanej podskórnej nerwowości. Przy czym żadne szczegóły się nie pogubiły - niektóre dźwięki 2 a nawet 3 planu są trochę lepiej słyszalne. Dynamika pozostała, ba, mieliśmy wczoraj wrażenie, że po zmianie kabli cały system gra głośniej.
Dodać należy, że ww. efekt zależy od nagrania. Jednoznacznie pozytywne zmiany miały miejsce na mojej ulubionej płycie ukraińskiego zespołu Haydamaky "Kobzar" - pojawiły się nawet nowe barwy. :) Zyskuje na tym stare granie rockowe oraz heavy metalowe - Iron Maiden w wersji Edwarda z piekła rodem zabrzmiało gęściej, trochę lampowo, a nadal z wykopem. Tutaj ocieplenie było mniej słyszalne, a bardziej wygładzenie. Natomiast kabelek dogrzewa mocno kobiece wokale - jakby był obdarzony jakąś sztuczną inteligencją. ;) Czasami trochę nazbyt. Tarja Turunen z płyty Nightwish "Oceanborn" w utworze "Swanheart" powiększyła się znacznie i wyszła w naszym kierunku. Jej głos stał się nagle mocno cieplejszy, wręcz namiętny. Natomiast stracił trochę tą eteryczność, delikatność, ubyło powietrza wokół i pogłosy akustyczne na tym nieco ucierpiały. Z zadumy, co jest lepsze, wyrwało mnie trzaśnięcie perkusji na starym kablu oraz kłująca w uszy solówka. Już nie mam wątpliwości.
Równocześnie są też nagrania, gdzie opisane powyżej efekty są słabo słyszalne. Philip Anselmo z Pantery wyryczał "You kicked this love!" i w jego głosie było zero romantyzmu, tylko czysta agresja - w końcu "Vulgar Display of Power". :D Dało się jedynie usłyszeć, że granie było bardziej gęste.
Zatem drogi, wytrwały czytelniku: jeśli Twój system gra już raczej ciepło i gęsto, to radziłbym poszukać w innych rejonach. Natomiast jeśli ów system gra do bólu neutralnie, albo wręcz lekko jałowo/sucho, to zdecydowanie polecam wypróbować ten magiczny kabelek.
Pozdrawiam serdecznie,
Mieczysław
PS. Uwaga! Kabel lubi się bardzo długo wygrzewać - początkowo było zbyt ciepło, miękko i romantycznie. Potem ów efekt nabrał pewnej delikatności i subtelności, jest podawany wybiórczo i nienachalnie. Konieczne są sesje 24/7.
Napisz swoją recenzję
Zapytaj o produkt
Chcesz przetestować sprzęt?
Wypożycz go zanim dokonasz zakupu